Co roku mieszkańcy największych Polskich miast zapewniani są, że tym razem drogowcy są przygotowani. Słyszymy obietnice, że tym razem nasze miasta nie zostaną sparaliżowane przez popadający po nocy śnieg. Niestety nie zawsze się to udaje, a dojechać do pracy czy szkoły dalej trzeba. Co zrobić, żeby przez sezon zimowy przejść najbezpieczniej?
Nawet najlepsi kierowcy muszą poczuć respekt przed surowymi warunkami, jakie zaserwować może bardzo niska, zimowa temperatura. Jazda po czarnym lodzie, wszechobecne zaspy śnieżne oraz zamieć mogą skutecznie utrudnić poruszanie się po mieście. We Wrocławiu, Warszawie czy Szczecinie, ten poranny obraz kierowcy widzą coraz częściej. Co zrobić, gdy z zimową scenerią nie są w stanie poradzić sobie nawet drogowcy?
Life-Hacki na sezon zimowy
Jazda po oblodzonej jezdni wymaga sporych umiejętności oraz opanowania nerwów. Warto w tym okresie znacznie odciążyć pedał gazu, pamiętać o pulsacyjnym hamowaniu oraz zachowaniu bezpiecznej odległości na jezdni. To prawdopodobnie najlepszy moment na mały rekonesans samochodowego bagażnika. Warto zrobić miejsce na akcesoria, które mogą w najlepszym przypadku pomóc wyjechać z zaśnieżonego parkingu, a w najgorszym uratować Ci życie. Oto przedmioty, które powinieneś mieć w swoim samochodzie przez cały okres zimowy.
– Skrobaczka do lodu nie jest przeznaczona tylko na mroźne poranki, kiedy trzeba zeskrobać samochód przed pójściem do pracy. Przy naprawdę niekorzystnych warunkach posiadanie tego atrybutu pomoże CI w utrzymaniu widoczności.
– Saperka, czyli mała łopata to dobry pomysł dla ludzi, którzy nie chcą własnymi dłońmi odgarniać sporej warstwy śniegu wokół samochodu oraz spod zablokowanych kół.
– Podgrzewacze do rąk mogą zapewnić komfort termiczny podczas walki z zaśnieżonym i oblodzonym samochodem. Długotrwała przygoda w niekorzystnych, zimowych warunkach sprzyja odmrożeniom, a dłonie są na nie szczególnie narażone.
– Kable rozruchowe – bardzo często niedoceniany atrybut, który jest absolutnym ‚must have’ nie tylko w okresie obniżonej temperatury, ponieważ akumulatory lubią się rozładowywać w najmniej oczekiwanych momentach.
– Odmrażacz do zamka samochodowego to dobry sposób na otworzenie pojazdu. Popsikaj, odczekaj chwilę oraz problem z głowy za stosunkowo niewielki koszt zakupu.
– Płyn odmrażający do szyb może być dobrym atrybutem dla ludzi o mniejszej sile i cierpliwości do skrobania. Popsikanie szyb oraz odczekanie kilku chwil znacznie ułatwia przygotowanie samochodu do jazdy.
– Flary świetlne to fajne akcesorium, które świetnie wpisuje się w plan zapewnienia bezpieczeństwa w każdych warunkach. Awaria samochodu, czy lądowanie w zaspie śnieżnej to spore zagrożenie dla ruchu drogowego. Warto oznaczyć teren pulsującymi lampkami, które w połączeniu z trójkątem ostrzegawczym zapewnią dobrą widoczność nadjeżdżającym kierowcom.
A może warto rozważyć wynajem samochodu?
Nie trzeba być geniuszem, aby wiedzieć, że bezpieczeństwo będzie mieć ogromne znaczenie dla kierowców, którzy planują jazdę samochodem w sezonie zimowym. Niespodziewana awaria samochodu tuż przed wyjazdem w góry wcale nie musi oznaczać „ciepłych kapci” w domowym zaciszu. Istnieją wypożyczalnie, które oferują wynajem samochodu na każdą okazję. Oczywiście, właściwie przygotowane pojazdy, zarówno pod kątem wizualnym, jak i bezpieczeństwa, powinny być dewizą cenionej firmy transportowej. Wybór konkretnego modelu w kontekście wyjazdu na narty, czy snowboard też nie jest bez znaczenia. Mądry Polak przed szkodą zainwestuje troszkę więcej środków w samochód z napędem na cztery koła, aby w sposób komfortowy i bezpieczny pokonywać nierówności pokryte nieprzyjemną warstwą lodu.
Artykuł przygotowany we współpracy z wypożyczalnią samochodów Kaizen Rent.